Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2016

Deadpool - kochać lub nie...

Deadpool to postać świeża w uniwersum Marvela. Dla dzieciaka wychowanego na klasycznych opowieściach w zasadzie nieznana. Postać, którą zachwyca się wielu i wielu ma do niej sceptyczny stosunek. Pora więc na podejście sceptyczne. Ponoć to powiew świeżości, ponoć to kultowa postać. Mnie Deadpool nie porwał. Może trafiłem na historie, które nie dały mi szansy choćby się zaprzyjaźnić, nie mówiąc o pokochaniu. Owszem, polscy wydawcy nie rozpieszczają tej postaci, więc nie ma wielkiego wyboru opowieści. Dopiero Egmont z serią Marvel Now dopuścił do poznania z tym kontrowersyjnym bohaterem. W związku z powyższym zdecydowałem się na spotkanie. Chęć poznania bohatera, na którego przygody czekaliśmy była duża. Rozczarowanie podobnie wielkie. Martwi prezydenci to bezmyślna nawalanka, dla której scenariusz jest tylko pretekstem. Chcę wierzyć, że jakiś był. Fajerwerki, krew, zapach prochu oraz knajackie żarty wypełniają każdy kadr tego komiksu, nie dając chwili wytchnienia czytelni...

Zamiast wstępu...ach, wait!

Słowem wstępu... Wychowany na TM-Semic, prawie czterdziestolatek, z wypiekami na twarzy wraca do bohaterów z lat dziecięcych, odkrywając ich na nowo, dojrzałym (chyba) okiem. Ani to nowe, ani odkrywcze. Można powiedzieć, że wręcz przewidywalne. Zobaczmy więc, czy w morzu dostępnych na rynku pozycji uda się napisać coś nowego, innego na ich temat. Bez nadętego znawstwa, ot zwykły popołudniowy i weekendowy czytelnik recenzuje historie o superbohaterach. Kto odbiorcą? Po co to wszystko? Choćby dla jednego, zbłąkanego w czeluściach internetu czytelnika. Skoro już zadałem sobie trud, żeby wymyślić nazwę, w moim mniemaniu niegłupią, to i może napiszę coś o komiksach. Nie znajdziesz tutaj encyklopedycznej wiedzy o uniwersach Marvela i DC, przeglądu wszystkich znanych i nieznanych przygód bohaterów, erystyki, erudycji, eucharystii. Nie spodziewaj się analizy krytycznej (no może czasem). Spodziewaj się, że prosty autor Tobie, zwykłemu czytelnikowi opowie, co tam ciekawego w komiksa...