Wybierając się na seans kontynuacji kultowego dla mnie Łowcy Androidów spodziewałem się, że nie będzie to naszpikowane fajerwerkami widowisko w stylu komiksowym. Zastanawiałem się również, co z zamkniętą w pierwszym filmie historią zrobi Denis Villeneuve. Trochę niepokojące były dane z amerykańskiego Box Office'u. Poniżej oczekiwań, wieszczące finansową klapę przedsięwzięcia. Czy Blade Runner 2049 podzielić ma los innych sequeli wielkich arcydzieł i kultowych filmów? Czy może to przeżuwająca miałką papkę nijakiej hollywoodzkiej kinematografii amerykańska widownia nie poznała się na kinie autorskim? Moim skromnym zdaniem, zdecydowanie to drugie. Od wielu lat kino i literatura kreślą wizję mniej lub bardziej dalekiej przyszłości. Bez znaczenia, czy przyszłości tej dożyjemy, czy nie, będzie ona, bez wątpienia, nieciekawa. Jednak to, co odnajdujemy w Łowcy Androidów 2049 jest postapokaliptyczną wersją świata, w której nie chcielibyśmy żyć. Świat końca lat 40. XXI wieku jes...